Pamiętajmy o ogrodach

Czyż wśród kwitnących drzew i krzewów nie żyje nam się przyjemniej? Na osiedlach w moim mieście zdecydowano, że w przyszłym roku nie będzie kwiatów na krzewach.



Jonasz Kofta śpiewał:
Pamiętajcie o ogrodach -
Przecież stamtąd przyszliście
W żar epoki użyczą wam chłodu
Tylko drzewa, tylko liście

Pamiętajcie o ogrodach -
Czy tak trudno być poetą?
W żar epoki nie użyczy wam chłodu
Żaden schron, żaden beton

Obserwując nasze osiedla i ulice z przykrością stwierdzam, że gospodarze zieleni nie pamiętają. Wręcz traktują zieleń jak zło konieczne.
I może nie wynika to ze złej woli, a z braku podstawowej wiedzy lub fatalnej organizacji pracy.
A rzecz dotyczy przycinania krzewów i ogławiania drzew.
Ze względów dla mnie zupełnie niezrozumiałych teraz jesienią ruszyły prace na osiedlach. Pod sektory i nożyce idzie wszystko równo, niezależnie od gatunku, pory kwitnienia, czy zdolności do regeneracji po cięciu.
A wszystkie wymienione czynniki mają znaczenie przy przycinaniu drzew i krzewów.
Najbardziej popularne na terenach zieleni miejskiej, w tym osiedlowej gatunki krzewów to:
forsycja pośrednia, lilak pospolity, jaśminowiec wonny, pigwowiec okazały, tawuła van Houtte'a, tawuła japońska, dereń biały, ligustr pospolity, kalina koralowa.
Wymienione krzewy przycina się w różnym czasie, a niektóre w ogóle nie wymagają przycinania, jedynie usuwania pędów starych i porażonych lub uschniętych. Na temat przycinania krzewów pisałam już w poście: Dlaczego moja tawuła nie kwitnie?

Ogłowiony krzew jaśminowca, nie zakwitnie przyszłej wiosny (lepiej jest go wyciąć, bo jak widać zupełnie nie ma tu dla niego miejsca, niż co roku ogławiać) fot. Hanna Fleszar

Drastycznie przycięta forsycja nie zakwitnie przyszłej wiosny, wyciąć należało tylko stare pędy u nasady krzewu fot. Hanna Fleszar

Migdałek przycinany co roku, nie ma szans zakwitnąć fot. Hanna Fleszar

Generalną zasadą przycinania krzewów kwitnących jest przycinanie ich PO KWITNIENIU czyli nie w listopadzie!  Przycina się krzewy po  kwitnieniu, aby nie dopuścić do zawiązania owoców i aby krzewy zdążyły przez pozostały sezon wegetacyjny zawiązać nowe pąki kwiatowe, które zakwitną wiosną przyszłego roku.
Oczywiście krzewy prezentowane na zdjęciach nie zakwitną tej wiosny. Jeśli jesienią następnego roku ponownie będą przycięte, znowu nie zakwitną. Błędne koło.
Kwestią zupełnie odrębną jest usytuowanie krzewów. Na zdjęciach widać, że krzewy te nie powinny rosnąć na tak ograniczonej przestrzeni, jaką mają do dyspozycji. Ze względu na wiek i kolizję z infrastrukturą drogową ewidentnie powinny zostać zastąpione nowymi krzewami, których docelowa wielkość będzie dostosowana do miejsca.

Ogłowiony jaśminowiec, usytuowanie krzewu nie sprzyja dobremu wzrostowi, jaśminowiec osiąga do 2,5m średnicy, więc nie nadaje się na tak wąski pas zieleni fot. Hanna Fleszar

Temat ogławiania drzew reguluje ustawa o ochronie przyrody, której art. 87a ust.2 mówi, że możliwe jest usunięcie gałęzi o wymiarze nieprzekraczającym 30% korony, która rozwinęła się w całym okresie rozwoju drzewa. Przepis ten nie pozwala więc na obcinanie co roku 1/3 korony, bo inaczej w krótkim czasie drzewo mogłoby zostać całkowicie pozbawione gałęzi.

Ogłowione = zniszczone brzozy, jako gatunek nie znoszą przycinania, nie będą w stanie odbudować korony i wskutek zabiegu obumrą fot. Hanna Fleszar

Zniszczona brzoza, jeśli pokrój drzewa przeszkadza, należy go zastąpić innym bardziej odpowiednim, na rynku jest wiele odmian drzew do warunków miejskich o małych lub wąskokolumnowych koronach fot. Hanna Fleszar

Ogólna zasada przycinania drzew polega na usunięciu jak najmniejszej części, możliwie jak najcieńszych gałęzi (optymalnie 15%).

Nadmierne przycięcie gałęzi drzewa traktowane jest jako jego uszkodzenie i podlega karze.

Konkluzja jest następująca: należy sadzić odpowiednie gatunki w stosownych dla nich miejscach.

Naturalny pokrój brzozy uznawanej za jedno z najpiękniejszych polskich drzew fot. Hanna Fleszar