Bugenwille są
jednymi z najbardziej dekoracyjnych roślin ze względu na niesamowite kolory ich
„kwiatów”. Piszę w cudzym słowie, bo tak naprawdę te najbardziej dekoracyjne
części nie są płatkami kwiatów, a podsadkami, czyli przekształconymi liśćmi. Podsadki
bywają fioletowe, karminowe - chyba najpopularniejsze, różowe, kremowe.
Bugenwilla jest popularną rośliną ozdobną w krajach o ciepłym klimacie, a
pochodzi z Ameryki Południowej.
Nazwa - bugenwilla
- wywodzi się od nazwiska admirała francuskiej marynarki Louisa Antoine'a de
Bougainville, który jako pierwszy opisał tę roślinę w 1768 roku.
Moja bugenwilla, kupiona
w popularnym markecie budowlanym w fazie kwitnienia, ozdabiała mój balkon około
2 tygodni. I koniec. Potem tylko rosła w górę. Przyszła jesień, liście opadły,
przeniosłam ją do mieszkania, w którym oczywiście utrzymuję temperaturę
odpowiednią dla ludzi, a nie dla roślin czyli nie zalecane dla bugenwilli 10-15 stopni zimą. I przez jakiś czas
miałam w domu wątpliwą ozdobę w postaci długiego suchego badylka.
Postanowiłam
przyciąć jej ten długaśny bezlistny pęd jakieś 12-15 cm nad podstawą, żeby się
rozgałęziła. Nic z tych rzeczy, wypuściła nowy taki sam długaśny. I z drugiej
strony drugi, ale jakiś niemrawy. Ogólnie rzecz biorąc, nie byłam nią zachwycona.
Wystawiona na balkon kolejnego lata kwitła na końcu tego długiego pędu i to
krótko, bo szybko przyszła zmiana pogody, a przy niskich temperaturach kwiaty
się nie tworzą. Kolejnej zimy już nie przycinałam pędu tylko przymocowałam go
do drabinki, naginając i przywiązując tasiemkami. Wiosną od długaśnego pędu z
każdego węzła wypuściła nowe boczne gałązki. Obecne lato jest najłaskawszym dla
mojej bugenwilli od czasu, gdy ją mam. Na końcu każdego bocznego pędu tworzy
się burza karminowych kwiatów złożonych z 3 kielichowatych podsadek i 3 białych
okrągłych kwiatuszków w środku. Jej piękno i długość kwitnienia (zaczęła w
połowie lipca, a wciąż się tworzą nowe kwiaty) predestynują, moim zdaniem,
bugenwillę do miana „królowej tarasów”.
![]() |
Bugenwilla - kącicierń - Bougainvillea |
Bugenwilla - kącicierń - Bougainvillea |
Pielęgnacja:
Podstawową zasadą jest zapewnienie roślinie dużej ilości
światła przez okrągły rok. Zimą temperatura otoczenia, w którym trzymamy
bugenwillę, nie może spaść poniżej 7˚C. Optymalnie powinno być 10-15˚C.
Nie możemy pozwolić na przesuszenie podłoża, ani też na zbytnie zalanie.
Roślina może być podlewana twardą wodą prosto z wodociągu. Powinna być zasilana
od wczesnej wiosny do jesieni nawozami do roślin kwitnących (ja używam tej
samej mieszanki, którą podlewam oleandry).
Wiosną, nawet już w kwietniu, wystawiam bugenwillę na
balkon, żeby zaczęła się hartować po zimie spędzonej w cieple i małej ilości
światła słonecznego. Wygląda wtedy niezbyt atrakcyjnie, przeważnie traci
delikatne liście, które wypuściła zimą w mieszkaniu, ale dzięki dużej dawce
słońca, wypuszcza mnóstwo młodych. Trzeba wtedy monitorować pogodę, i jak tylko
zapowiadana temperatura ma spaść poniżej 7-5 ˚C wnoszę ją z powrotem do
domu, aby z powodu zimna znów nie utraciła młodych liści. Kiedy temperatury na
zewnątrz ustabilizują się, bugenwilla ląduje na balkonie i stoi w słonecznym
miejscu do września lub października w zależności od pogody, kwitnąc w tym
czasie bez przerwy.
Jak widać bugenwillę można uprawiać nawet w bloku, chociaż,
oczywiście, najlepsze warunki będzie miała w ogrodzie zimowym.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz